Jestem już z powrotem – pracuję, piszę i odpoczywam po urlopie. Przede wszystkim grzeję się i suszę, bo tam gdzie byłem, bynajmniej nie świeciło słońce. Tzn. poniekąd świeciło, i to ponad 21 godzin na dobę, ale jakoś słabawo, a przede …

CI WSPANIALI MĘŹCZYŹNI: ŻÓŁTY PTAK W ZIELONYM PIEKLE Read more »