Dziś chciałem zacząć od odniesienia się do wypowiedzi tych z Was, którzy ostatnio sugerowali mi rozpoczęcie tzw. monetyzacji bloga, zwanej również merczandajzingiem. Muszę przyznać, że takie opinie niebezpiecznie łechcą moją próżność, bo nieczęsto zdarza się, żeby ludzie mający możliwość choćby …

C’EST LA VIE: INSTRUKCJA OBSŁUGI DUCHA, cz. I Read more »

  Jak wiadomo, dawniej świat był lepszy. Dzieci lepiej się uczyły i bardziej słuchały dorosłych, praca była bardziej pracowita, zabawa – bardziej zabawna, zima – bardziej zimowa, słońce – bardziej słoneczne, a pomarańcze – bardziej pomarańczowe (w sumie nic dziwnego, skoro …

C’EST LA VIE: Nostalgia za krajową siódemką Read more »

Dziś będzie opowieść z morałem. Opowieść z życia wzięta, choć pozmieniałem w niej pewne szczegóły (imiona, miejscowości, nieliczne fakty), żeby nikt nikogo nie rozpoznał i nikomu nie było przykro. Użyłem też fikcyjnych nazw firm i marek, ot tak, dla pewności, bo …

C’EST LA VIE: SAYONARA NA PING-PONGACH, CZYLI CZEGO CHCĄ OD NAS POLITYCY Read more »