KONFRONTACJE: Z KRAINY WIECZNYCH DRIFTÓW
Kiedy rozpoczynałem niniejszy wpis, nadałem mu tytuł “EWOLUCJA NUDY” i miałem zamiar opisać w nim szereg niewyróżniających się niczym samochodów kompaktowych, po jednym lub dwa na każdą epokę – w ten sposób chciałem kontynuować temat motoryzacyjnej nudy rozpoczęty zestawieniem drętwych …