O przebijaniu numerów niejeden Polak mógłby książkę napisać. Dziś, w dobie CEPiKu, współpracy służb na szczeblu UE i pan-europejskich systemów komputerowych zalegalizowanie kradzionego auta jest piekielnie trudne, ale w latach 90-tych nie trzeba było wiele. Do pewnego momentu ze …

PRZEJAŻDŻKA PO GODZINACH: LICENCJA NA PRZEBIJANIE Read more »

  Marszałek Piłsudski zdecydowanie nie miał racji. To znaczy nie miał jej wtedy, gdy mówił, że “Polska jest jak obwarzanek: wszystko, co wartościowe, znajduje się na obrzeżach“. Ja się z tym nie zgadzam – uważam, że ciekawe rzeczy można znaleźć …

PRZEJAŻDŻKA PO GODZINACH: UAZ WIECZNIE ŻYWY Read more »

  Wpisy o historycznej ofercie jakiejś marki, z konkretnego rocznika, są bardzo pracochłonne – bo wymagają obróbki wielu zdjęć i odszukania wielu danych (próbowałem używać do tego ChatGPT – jednakże, cytując klasyka, effectus był nullus). Z drugiej strony myślę, że …

KONFRONTACJE: MIELI ROZMACH… Read more »

  Ile na powyższym obrazu jest koni? Cytując klasyka – “Bez kozery powiem pińcet“. A nawet trochę więcej, czyli pińcet plus… Kiedyś tyle nie było. Druga generacja Oldsmobile’a 4-4-2, z 1968r., wyjeżdżała z fabryki uzbrojona w stado 350 mechanicznych rumaków, …

PRZEJAŻDŻKA PO GODZINACH: PIŃCET PLUS Read more »

  To miał by zwykły wpis o kolejnej marce samochodów. Marce koreańskiej (bo na Automobilowni chcę dbać o różnorodność), no i całkiem nowej (bo na Automobilowni chcę dbać o różnorodność). Ale po niedawnej dyskusji na temat Citroëna XM, z nieśmiertelnym …

TA, CO SIĘ LUBI POWTARZAĆ: “GENESIS” ZNACZY “POCZĄTEK” Read more »