PRZEJAŻDŻKA PO GODZINACH: HIPSTERSKI DYPTYK
Gdy byłem nastolatkiem, znałem człowieka parającego się handlem sztuką. Nie jakimś wielkim, typu Rembrandt i van Gogh, tylko na miarę swoich możliwości, na pchlich targach. W takich miejscach można czasem znaleźć zadziwiające skarby, tylko trzeba się znać, by rozpoznać …