Ostatnio gościł tutaj samochód sportowy z lat 60-tych. Brytyjski, ciemnozielony, bez dachu, klamek i bocznych szyb, o pojemności 1,1 litra i mocy 56 KM. Tak się jednak składa, że pojęcie samochodu sportowego nigdy nie było jednoznaczne, nawet w ramach …

PRZEJAŻDŻKA PO GODZINACH: ALEŻ MOCARNY CHULIGAN!! Read more »

W Polsce wielokrotnie spotykałem się z opiniami, że cabriolet czy roadster nie mają sensu, bo “niczego nie robią lepiej od coupé“. Ja powiem więcej: nie tylko cabriolet czy roadster niczego nie robią lepiej od coupé, ale nawet coupé niczego nie …

PRZEJAŻDŻKA PO GODZINACH: CO MA ROADSTER? Read more »

  Przez ostatnie lata zdążyłem poznać wielu właścicieli klasyków, a nawet wielu właścicieli wielu klasyków. Do tej pory nie znałem jednak nikogo, kto 65-letnim samochodem jeździłby na co dzień. Tak po prostu – do pracy, na zakupy, do kina… Średnio …

PRZEJAŻDŻKA PO GODZINACH: RAFTING NAD RABĄ Read more »

To była krótka przejażdżka – ledwie kilkaset metrów za kierownicą i może ze dwa kilometry jako pasażer. Tym razem nie było innych możliwości. Mimo to – jest o czym pisać. Choćby o ciekawej historii ciekawego modelu, doskonale odzwierciedlającej kawał dziejów …

PRZEJAŻDŻKA PO GODZINACH: EL HOMBRE DORADO Read more »

Tę anegdotę znają chyba wszyscy. Pewnego razu łódzki fabrykant, Izrael Poznański, zapragnął wybudować sobie nowy pałac, poszedł więc do renomowanego architekta. “W jakim stylu Wielmożny Pan życzy sobie ów pałac?” – spytał artysta. “Jak to w jakim – we wszystkich!! …

PRZEJAŻDŻKA PO GODZINACH: PAŁAC POZNAŃSKIEGO Read more »